Czarny pies – koan
Na środku, na samym środku drogi stał pies. Był ogromny, czarny, o gładkiej sierści i wcale nie wyglądał na zabiedzonego. Nie miał obroży ani śladów wiejskiego łańcucha. – Piesku, pieseczku, zgubiłeś się? – Powiedziała do niego czule, wyciągając rękę. Pies podszedł obwąchał dłoń, usiadł i odezwał się ludzkim głosem: – A teraz pomyśl o wszystkich, […]