Tag

dwoje

Nieszczęśliwa – koan

– Jestem nieszczęśliwa. – Dlaczego? – Unieszczęśliwiasz mnie. – W jaki sposób? Przecież wszystko dla ciebie robię. – Sobą mnie unieszczęśliwiasz. – W jaki sposób? Przecież jestem dla ciebie. – Nie potrafię tego wyrazić słowami. – Przecież musi być jakiś racjonalny powód? Wyjaśnij mi. – Dobrze, pokarzę ci. Wzięła do ręki szklankę, delikatnie w dwa […]

Czarny pies – koan

Na środku, na samym środku drogi stał pies. Był ogromny, czarny, o gładkiej sierści i wcale nie wyglądał na zabiedzonego. Nie miał obroży ani śladów wiejskiego łańcucha. – Piesku, pieseczku, zgubiłeś się? – Powiedziała do niego czule, wyciągając rękę. Pies podszedł obwąchał dłoń, usiadł i odezwał się ludzkim głosem: –  A teraz pomyśl o wszystkich, […]

Koan o wdowie

Pamięci mego ukochanego męża Antoniego Jana Nowaka – Kowalskiego – napisała. Jaki napis wyryć na marmurowej płycie? – zastanowiła się. Marmur to z resztą zbyt mocno powiedziane, zwykłe lastriko, beton i kamienie. Nekrolog? Kliknęła. Jak pisze się nekrologi? Z łatwością znalazła wzór. Epitafium, wspomnienie, pożegnanie, kondolencja. Wszystko jest w necie. Proboszcz zażądał opłaty za grób […]

Obserwator – koan

Odszukał swój starszy tekst pt. „Memento obserwatora”. Pisał w nim o duchowości. Naśladował Ericha Fromma. Argumentował, że duchowość doprowadza jednostki do stanu, w którym członkowie wspólnoty są samoświadomi zależności, w której żyją. Jednakże uprzytamniają sobie wówczas, że zależność międzyludzka jest wyłącznie zgodą nie zaś przymusem. Wraz z tą świadomością rodzi się taki oto sposób myślenia, […]

Taniec diabła – koan

Promienie słońca padały nisko. Kolaska przejechała pod akweduktem, który w jedną noc zbudował sam diabeł. Z jakiego powodu? Z powodu pragnienia. Tak był rozpalony, tak rozedrgany, że nie mógł ugasić wewnętrznego ognia. Wprost z piekła czerpał ten żar. Potrzebował wody, hektolitrów źródlanej wody, aby ugasić płomienie trawiące jego wnętrzności. Diabeł to przecież anioł – wrażliwy […]

Spójność – koan dla Marleny

– Chcę być spójna. Otworzył aplikację ze słownikiem. – Czyli chcesz być zwarta, monolityczna, nierozdzielna i nierozłączna oraz nienaruszalna – stwierdził. – To jak opis kamienia a nie człowieka. – Mam na myśli harmonijność. – Czyli chcesz być regularna, proporcjonalna, symetryczna, foremna oraz geometryczna – stwierdził ponownie przeszukawszy słownik. – To jak opis bryły geometrycznej […]

bakterie

Edukacja? – koan

– Czym jest śmierć? – Denaturacją białka – odpowiedział. – Czym? – Jajecznicą! – wykrzyknął nieco poirytowany. – Białko się ścina i cała reszta również. – W takim razie czym jest miłość? – Biochemią. – Czym? – ponowne zdziwienie. – Przecież to oczywiste. Hormony, ukrwienie pewnych partii ciała. Wzrost ciśnienia. Wytrysk. – Wobec tego czym […]

pytanie- odpowiedź

Koan – odpowiedź

– Nie, nie i nie. – A właściwie, dlaczego nie? Przecież nie proszę ciebie o coś niezwykłego. Skąd ten nagły upór i stanowczość? Zastanowił się. Nie wiedział. Gdy przez chwilę się zastanowił i zadał sobie pytanie, dlaczego właściwie tak bardzo się uparł – nie znalazł odpowiedzi. Potarł czoło. Nie miał pojęcia. Może dlatego, żeby dać […]

balkon, noc

koan rozmowa z synem

– Czemu siedzisz na balkonie sama, mamo? – Muszę chwilę odpocząć. – Odpocząć? – zdziwił się syn. – Z jakiego powodu? Czy jesteś zmęczona nami, twoimi dziećmi? – spytał. – Odwróciła głowę i być może lekko zaczerwieniły się jej policzki a może powieki? – Nie, nie jestem zmęczona wami. Jestem zmęczona pracą, obowiązkami, codziennością, po […]

księżyc jak ciastko

koan o duchowości

– Czym właściwie jest ta duchowość, o której tyle mówisz? Wciąż słyszę duchowość i duchowość, jakby od samego powtarzania tego słowa miał tu zstąpić duch święty albo stać się cud? – Owszem, duchowość oznacza kontakt z cudami. Spójrz na niebie księżyc wygląda jak ukruszone ciastko. – Wy, kobiety potraficie ze wszystkiego zrobić sprawę. Księżyc to […]