Kategoria

Kołczołan

Kwestia tożsamości – koan

Jest jeszcze kwestia tożsamości. Tożsamość, czyli za kogo się masz? Za kogo ty się masz – brzmi zarzut, wręcz oskarżenie, w którym zawarta jest niechęć do posiadania siebie przez kogoś, kto przez chwilę próbuje podkreślić: jestem, mam prawo coś powiedzieć na swój temat! Nie masz żadnego prawa, gówniarzu! Milcz! Nie można mieć siebie, nie wolno […]

Taniec zombich – koan

Patrzę na wizerunek buddy wokół którego tańczą demony. Jest obojętny, pogrążony w medytacji. Milczy z zamkniętymi oczami. Jest spokojny. Gdzie przebywa? W niebycie? W niebie anachoretów i sadhu? Demony mu niestraszne. Jednakże z demonami sprawa jest trudna. Większość ludzi boi się demonów. Otaczający buddę mnisi drżą ze strachu, odważniejsi próbują złe duchy odpędzić. Tylko budda, […]

Potępienie – koan

Właściwie tylko emocje są nie do podrobienia. Uczucia owszem, te skomplikowane stany, długotrwałe sekwencje składające się z wielu różnych emocji, doznań i przede wszystkim ze wspomnień, mogą nas oszukiwać i zwodzić, ale emocje, emocje nigdy. Te krótkotrwałe ekscytacje i wybuchy, chwilowe doznania i małe wstrząsy, ulotne przeżycia i reakcje, nigdy nie kłamią. Zakłamać możemy siebie […]

Chroń siebie – koan

– Wszędzie w necie można spotkać porady. – Kliknęła kilka razy myszką. – Dziesięć mądrości wschodu. Dwadzieścia myśli starożytnych. Jak być szczęśliwym? Jak nie dać się zastraszyć – skuteczne techniki? Jak bronić się przed fałszywymi informacjami i żyć szczęśliwie? Szczęście odmieniane jest przez wszystkie przypadki. Jak być jeszcze bardziej szczęśliwym? Jak utrwalić stan szczęścia? Jak […]

Nauka manipulacji dla początkujących – koan

– Najprostszą i najskuteczniejszą metodą manipulacji jest stwierdzenie, że argument strony przeciwnej lub przytoczony fakt jest manipulacją. – Po sali rozszedł się szmer wyrażający mieszankę zdziwienia, aprobaty i fascynacji. Prelegent kontynuował: – Oczywiście manipulacja tego rodzaju zasadza się na innym, fundamentalnym mechanizmie, na za prze cze niu. – Wyskandował. – Ktoś mówi na przykład: jesteś […]

Jak to możliwe? – Koan

Ferdynand z racji swego zawodu znał wiele osób. Nie należał do ludzi łatwowiernych ani histerycznych, czy też nadmiernie ekscytujących się cudzymi sprawami, lecz od pewnego czasu zachodził w głowę, przemyśliwał, zastanawiał się na wieloma kwestiami, które nie dawały mu spokoju: Jak można, będąc osobą publiczną, kłamać w żywe oczy, w dodatku oficjalnie, pomimo że istnieją […]

Upadek dyktatora – koan

Nikt nie mógł uwierzyć, że tyran, samowładca, satrapa miłościwie panujący był idiotą. Co tam uwierzyć – nikomu przez myśl nie przeszłoby, że mając wsparcie i poparcie, aplauz i nawet uwielbienie jest w istocie gnuśnym, małostkowym narcyzem o umysłowości nastolatka, który tyle jest ospały, co zawistny, tyle depresyjny co rubaszny i wesołkowaty. Nikt nawet przez chwilę […]

Optymistyczna myśl – koan

Wiewiórka doszła do wniosku, że ma już dość zajmowania się ludźmi. – Kiedy wreszcie zacznę zajmować się sobą? – Pomyślała. Sprawdziła w necie wklepując hasło: ile żyje wiewiórka?   – O kurde! – Chwyciła się za pyszczek. – Sześć lat. W niewoli może nawet piętnaście. Ale niewola to znaczy niewolnictwo. Dziękuję bardzo. – Pomyślała. Największym […]

Tak będzie – koan

Najdalej w przyszłym tygodniu rząd poda się do dymisji. Nieformalny naczelnik państwa wystąpi w telewizji publicznej w najlepszej porze oglądalności i przeprosi naród za błędy, które popełnił a przede wszystkim za dzielenie ludzi, wykluczanie całych grup społecznych i podsycanie do nienawiści. Oznajmi, że udaje się na dobrowolne wygnanie na Syberię. W tym samym czasie prezydent […]