Tajemnice krasnala – koan
Kopnął w karton pełen papierów i szmat: – E, krasnal, sypiasz tu odkąd zabiłeś mistrza? – Ja? Ja zabiłem mistrza? To pomówienia są, pozwę cię kundlu! Stary sam odwalił kitę, co prawda na moich oczach ale własnoręcznie, że tak powiem. Sapnął, walnął kopytami o podłogę i w następnej chwili już go nie było. Nie miałem […]