Koan o Beacie, Joli, Wioli, Marioli, Magdzie, Ninie, Krystynie…
Obudziła się. Coś ważnego. Coś naprawdę ważnego miała powiedzieć a może zapisać, ale nie mogła sobie przypomnieć. W porannym pośpiechu „złote myśli” przestają być ważne, gdy nagle rozsypie się kawa, ubrudzi świeżo założona bluzka a dziecko zwymiotuje wszędzie, tylko nie do sedesu. Ach tak – przypomniała sobie dopiero w windzie, gdy już obmyśliła, jak usprawiedliwi […]