Melodia – koan
Mentor, lub ktoś w rodzaju wezyra, komtura albo kanclerza, jakby określili go ludzie, usiadł na tylnych łapach i podwinął, długi, sprężysty ogon – charakterystyczny znak jego rasy i rzekł: – Niepotrzebne są te twoje pretensje do ludzi. Zbyteczne i takie…ludzkie. Oceniając ludzi dokonujesz nadużycia. Nie oceniasz przecież mrówek z powodu ich kopców, raczej je badasz. […]