Kategoria

21 Spotkań

Język wampira

Zuzanna i język wampira Znam się na wampirach. Przez wiele lat nie miałam o nich pojęcia – pomyślała Zuzanna, ale z czasem zaczęłam studiować swoją uległość. Wampir jakimś cudem rozpoznaje emocje i potrzeby drugiej osoby, ale ich nie współodczuwa. Wie, że ktoś się boi o przyszłość, bo w pracy jest krucho. Rozpoznaje ten wewnętrzny dygot, […]

21.21. Zuzanna i 21 zasad Zuzanny

21 wieków. 21 lat XXI wieku. 21 oczek w kartach. 21 gram duszy. 21 liceum. 21 – linia tramwajowa. Poradnia numer 21. Teatr 21. 21 spotkań. 21 języków. 21 zasad. Jakich ja mam 21 zasad? – Zaśmiała się Zuzanna. – Dwudziestu jeden nie wymyślę, może dwanaście spróbuję? Pierwsza zasada: Lubię deszcz. Deszcz jest cholernie, zawsze […]

21.20. Zuzanna i propaganda

Kiedyś, dawno, przed tysiącami lat żyliśmy w grupkach, garstkach, małych kohortach, które bardziej przypominały watahy wilków niż dzisiejsze ludzkie wsie i miasta. Trzymaliśmy się rodziny. Ciągnęliśmy dziadków i babcie za sobą przemieszczając się z miejsca na miejsce w poszukiwaniu jedzenia i schronienia albo uciekając przed inną kohortą, która upatrzyła sobie żyzną dolinę. Altruizm wobec starszych […]

21.19. Zuzanna i Dzień Matki

Matka? Moja matka? I matka mojej matki, babcia. Dość trudna kobieta i nawet wredna. Miała ciężkie życie. I moja teściowa, matka mojego eks, samotna matka, jak moja matka. Teściowa, też wredna i też miała ciężkie życie, jak moja matka. O mato! I ja nie mam lekko. Też jestem matką – pomyślała Zuzanna. – Małżeństwo w […]

21.16. Zuzanna i samotność

Śniło mi się a może to nie był sen, lecz rodzaj przeczucia albo nawet oświecenia, że dopóki nie nauczę się samotności nie będę też potrafiła zbudować dobrego związku. Nie, nie tylko z mężczyzną, ale z każdym, z dziećmi, z przyjaciółmi, z ludźmi z pracy, z sąsiadami, z matką, z byłym mężem. Po co mi samotność? […]

21. Język miłości

Zuzanna i język miłości O kurczę, miłość! – Co to jest miłość? – Spytała mnie córka. W sobotę rano, przy śniadaniu, przy naleśnikach od pani Wasyluk, od sąsiadki z dołu, córka, nastolatka spytała mnie – co to jest miłość? Syn spojrzał na nią tak jakby zobaczył ducha albo jeszcze gorzej, jakby przegrał trzecią turę gry […]

21.15. Zuzanna i mistrz z Hajdarabadu

Wszystko trzeba umieć zrobić. Zrobione wydaje sią łatwe, takie łatwe, takie proste. Robienie też wydaje się łatwe. Raz, dwa trzy i nagle z papieru powstaje żyrafa. Hop i gimnastyk robi podwójne salto w przód. Pani Wasyluk, sąsiadka z dołu, lepi 500 pierogów w jedno południe i 120 krokietów. I mówi, że jest trochę zmęczona, więc […]

KOAN DLA KARINY NA JEJ WŁASNE URODZINY I PREZENT DLA SAMEJ SIEBIE

PORTY, DROGI, DERWISZE, OCEANY No więc zrób co tam trzeba, zaszczep się, nawet trzy razy albo osiem, załóż rękawiczki nawet podwójne, lateksowe i może jeszcze z jakiejś gumy nieprzepuszczalnej, jeśli trzeba załóż przyłbicę i ruszaj. Spakuj worek bosmański i ruszaj. Tak, worek, wielki wór. I tak przyda ci się tragarz. Kup bilet. Pierwszy wolny. Wyląduj na […]

21 Spotkań. Spotkanie 13. Zuzanna i uzdrowienie

– Sporo w tobie smutku, Zuzanna. Smutek i pesymizm przebijają z wielu twoich wypowiedzi. Ponadto myśli czasem masz bardzo ponure. Czy to, aby nie depresja? – Ach, smutek. Czasami uzdrowienie, uleczenie, terapia, scalenie, przebudzenie – dają euforię, która nie przemija. Rodzi się równowaga i spójność. Wtedy wszystkie relacje i sytuacje układają się w jedną, sensowną, […]