Kategoria

Kołczołan

Magellan – koan

Pewien ptak niezbyt wielki, ale też nie nazbyt mały, zwykły, szary szpak powiedział tak – usiadłszy na gałęzi a zwrócił się do wiewiórki, która wciąż nie spała jeszcze, przeszukując darń w poszukiwaniu żołędzi: – Rozmawiałem z pewnym wiekowym krukiem, uchodzi za najstarszą istotę w okolicy, żyje ponad pięćset lat. Śmiał się w głos, gdyż ludzie […]

Narodowa strategia – koan

Dziadek pokiwał głową, przetarł okulary i powiedział tonem smutnym i wyjątkowo depresyjnym a przecież jeszcze rano był wesoły i raźnie podśpiewywał piosenkę z młodości: – A potem, jakiś czas później okaże się, że byliśmy wystrychnięci na dudka, czyli zrobieni w ciula, nabici w butelkę, nabrani, naciągnięci, okantowani, oszukani, otumanieni, wpuszczeni w maliny, wykiwani, wykołowani, ale […]

Serotonina – koan

Wnuczka powiedziała na głos do swojej siostry, też wnuczki, nieco markotnej tego dnia: – Nie, wcale nie trzeba skończyć uniwersytetu ani przeczytać stu książek rozpoczynających się od słowa: jak – lub tych z działu: Poradniki psychologiczne. Wystarczy mieć na tyle wysoki poziom serotoniny, aby cieszyć się bułką mleczną z rodzynkami. Oczywiście można taką upiec samemu. […]

Moc kobiety – koan

Zawiało. Tu na północnym wschodzie zawsze wieje i pada. Szadź osiadła na gałęziach. Wiatr świstał w kominie. W domu ciepło. Napalił w żeliwnym piecu. Wyjrzał przez okno lekko już oszronione wieczornym lodem. Rozgrzał szybę, wychuchał dziurę w lodzie jakby wyczekiwał czegoś ważnego. Intuicja, pomyślał, intuicja kazała mu tu chuchać i dmuchać żeby mógł zobaczyć ten […]

Konieczny warunek zmiany – koan

– W takim razie, kiedy się zmieniamy, dziadku, z własnej woli? – Spytała. – Mówiłeś, że jest jeden, kluczowy warunek. – Owszem – dziadek przytaknął. – Tak sądzę. – A skąd wiesz, że akurat ten? – Akurat ten jeden warunek jest ważny, aczkolwiek niewystarczający, ale decydujący, gdyż…tak mi wyszło z obserwacji ludzi. Jeśli ktoś z […]

Szanse na zmianę – koan

– Dziadku, więc jak to jest z tą zmianą? Zmieniamy się jako ludzie, czy też się nie zmieniamy? Znerwicowana hipochondryczka już na zawsze pozostanie trochę lękowa a trochę chora a jej mąż przemocowy psychol – psycholem, czy też mają szansę na zmianę? – Spytała. – Nie to, że się nie zmieniamy. Zmieniamy się jako członkowie […]

Wojny trojańskiej nie będzie – koan

– Kliknąłem w wyszukiwarce hasło Menelaos. Chciałem coś sprawdzić. Wiadomo. Postać znacząca. Król spartański i w zasadzie sprawca wojny trojańskiej, któremu Parys uprowadził żonę, piękną Helenę. Najpiękniejszą kobietę swoich czasów. Aby ratować honor króla, Grecy, pod wodzą Agamemnona brata Menelaosa, wyruszą pod Troję. Ileż mniej mielibyśmy opowieści, dzieł i arcydzieł, gdyby nie ta historia? Ileż […]

Bez odkupienia – koan

– Joseph Fouché. – Joseph Fouché? I co z nim, dziadku? Jakiś Francuz, chyba? – Kanalia. Jakby ci tu wytłumaczyć? Wiem, że nie lubisz historii. Nikołaj Jeżow Komisarz ludowy bezpieczeństwa państwowego w Związku Radzieckim morduje swego poprzednika Gienricha Jagodę a potem setki jego podwładnych, w tym kilkudziesięciu najwyższych dowódców Armii Czerwonej. Jogoda z resztą najprawdopodobniej […]

Nawrócenie demona – koan

– Nie, oczywiście, że nie wierzę w dobrych ludzi ani w tak zwane dobro, ale nie wierzę też w złych ludzi. Jesteśmy po prostu zwierzętami, które wyewoluowały i nasze, nieco bardziej skomplikowane mózgi niż, powiedzmy delfinów lub nietoperzy, służą nam do manipulacji, podporządkowywania a w końcu do zabijania osobników własnego gatunku. Inne gatunki się dla […]

Rózgi od świętego Mikołaja – koan

– Nie, w świętego Mikołaja nie wierzę, gdyż już dawno przekonałem się, że rózgi, które nosił – strugał mój ojciec a w ten dziwaczny strój przebierał się wujek. Nie, nie bałem się gróźb i połajanek Mikołaja. Byłem dzieciakiem hardym i krnąbrnym. Owszem próbowano mnie utemperować, ale wszelkie próby kończyły się totalnym buntem i zawieszeniem się […]

Zgaga – koan

I doprawdy chciałbym coś optymistycznego, idą święta, przecież idą święta a grudzień powitał nas andrzejkami, barbórką, mikołajkami – radosne zabawy. Doprawdy chciałbym, ale mam zgagę, refluks żołądka, pieczenie w gardle. Czegoś nie mogę strawić, przetrawić, przyswoić i wydalić. Czegoś nie mogę wykrzyczeć. W dodatku wierzę w trickstera, w jego moc, w tego diabła wierzę, w […]