Kategoria

Refleksje

Fika, fika dżambo laja – koan

– Zewsząd, zewsząd Panie Nadpryncypale, słychać głosy: kochajmy Janusza z Kopytkowa, gdyż Janusz swoją godność ma i wywyższanie się poprzez pouczanie, tudzież jakiegoś rodzaju próby emancypacji, że niby Trzecia Symfonia F – dur Johanesa Brahmsa opus 90 jest dziełem wartościowszym, od powiedzmy Odkąd cię zobaczyłem, oszalałem niejakiego Mietka Stefaniuka, skazane są na odrzucenie a nawet […]

Sen – Lem – koan

Tej nocy przyśnił mi się Stanisław Lem i rzekł, popijając czarną kawę z kubka: Czy Hannah Arendt miała rację pisząc, że zło jest banalne? Czy można je zamknąć w tabelkach i biurokratycznych przepisach. Najokrutniejsi zbrodniarze, czy byli tylko urzędnikami systemowej machiny? Bezkrytyczni, podporządkowani, autorytarni? Po prostu kazano im zabijać. Chcieli się bogacić, robić kariery, wykonywali […]

Amelia i kot – koan

Kot zwany Zegarem złowił szpaka. Zegarem nazwały go dzieci z powodu odgłosów, które wydawał, ich zdaniem podobnych do brzęczenia starego zegara. Kot wyszedł na mostek. Zaczaił się w pobliżu czarnego bzu i skoczył. Cap. Przytrzymał ptaka, przydusił do trawy, wsadził sobie do pyszczka i dumnie, z podniesionym ogonem wniósł do domu. Pyszczek kota jest mały, […]

Kurczaki – koan

 – Popatrz lisie, bo my kundlami jesteśmy, żadna z nas klasa średnia albo intelektualiści. – Stwierdził wilk w butach.  – O wypraszam sobie. Czytuję Krytykę Polityczną, Kulturę Liberalną, wSieci i nawet Tygodnik Powszechny, gdy ktoś wyrzuci w lesie. – Stwierdził lis i uniósł głowę z wyższością. – Nie opowiadaj mi bajek, lisie, przecież ty praktycznie […]

Bez morału – koan

 – No i tak sobie opowiadamy, koledzy, snujemy różne historie i jaki morał z tej bajki? – Spytał wilk w butach zajadając kradzioną kiełbasę z grilla. Mlasnął i po chwili dodał: – Dobrze, że musztarda staniała można się nażreć do woli i na kwaśno. – Nie lubię musztardy – skwitował borsuk – a ponadto nie […]

Rozmowa wilków – koan. Prezent dla Borysa od Grzegorza na urodziny

­ – Mój synu, świat nie jest miejscem szczególnie sprawiedliwym a zwłaszcza bezpiecznym. – Rzekł wilk do swego syna. – Kiedyś owszem, my, wilki polowaliśmy na słabsze sztuki wśród saren i zajęcy ale teraz i padlina jest nam nieobca. Sarny przetrzebione, dziki wytępione, zające w odwrocie. Lisy wymordowane i tylko my, wilki jesteśmy pod ochronną, […]

Inkoherentne ja – koan

– Co to znaczy płynne, niestabilne inkoherentne Ja? – Spytała odsuwając tablet. – A skąd ci to przyszło do głowy? – Spojrzał na nią kompletnie zaskoczony. – Przeczytałam w takim artykule o osobowości z pogranicza, same trudne słowa, borderline i takie tam. Nadal nie rozumiem czym jest ta osobowość z pogranicza. Kiedyś pewien psycholog, u […]

Cztery tysiące metrów – koan. Prezent dla Ewy R. od Ewy na urodziny

Cztery tysiące metrów. Syrena. Czerwona, pulsująca lampka. Uchylona burta. Huk powietrza. Skok. Salto w przód. Pozycja. Wysokościomierz. Dwa tysiące metrów. Skręt w prawo. Pozycja. Piękny zachód słońca. Wysokościomierz. Tysiąc sześćset. Jeszcze nie. Adrenalina. Wysokościomierz akustyczny. Tysiąc trzysta. Już! Jeszcze nie. Wyrzuć pilocik! Otwórz spadochron! Wysokościomierz akustyczny wyje. Tysiąc. Już! Jeszcze nie! Wyrzuć pilocik. Otwórz spadochron. […]

…z Gombrowicza – koan

– No i co o tym sądzisz? Co teraz będzie? Co z tą Polską? – Pewien wnuk spytał swego dziadka. – Przypominała mi się taka scena z dzieciństwa. Początek lat 70. ubiegłego wieku. PRL. Na chwilę przed zmianą. Dojrzewał przełom. Za pół roku miał odejść Gomułka a pojawić się Gierek. Miały nastać lepsze czasy. Odwilż, […]

Pokuszenie – koan

– Wiem, że naprawdę nie zdajesz sobie sprawy z tego co zrobiłeś, bo i skąd? Przecież nie postąpiłbyś w ten sposób gdyś był świadomy. Owszem masz się za świadomego, niemal jak każdy. Kto przyzna się, że jest głupcem lub ignorantem? Kto przyzna, że jest uzależniony? – Rzekł diabeł i zadzwonił paznokciem w niemal już pustą […]

Druga szansa – koan

– Niekiedy zdarza się tak, że druga szansa się przydaje. Jest dobrze wykorzystana a niekiedy nie. – Co to za stwierdzenie, mamo? Jakbyś powiedziała: czasem lubię budyń czekoladowy a czasem nie lubię. – Bo to prawdziwe stwierdzenie, córcia! Czasem masz na coś apetyty a czasem nie. Podobnie jest z rzeczami poważniejszymi, jak druga szansa. – […]

Strażnik – koan. Prezent od Piotra dla Piotra na urodziny

– A zatem chcesz zostać strażnikiem Dharmy? Mógłbym rzec, że to wielka odpowiedzialność ale przecież strażnik nie wybiera, nie ma chęci, chcenia, pragnienia, dążenia, to nie on wybiera ale jest wybierany. Któż to strażnik Dharmy? Czymże jest Dharma? Jak odpowiesz? – Stary człowiek potarł czubek głowy i szeroko się uśmiechnął. A może nie był to […]