Maciej Bennewicz

blog kognitywistyczny

Co to znaczy „lepiej”? – koan

– No więc dokąd? Przekonywano cię, że lepszy świat zaczyna się w twojej głowie i jeśli chcesz zmieniać świat najpierw powinieneś zmienić siebie. Zmieniłeś. Ale czy zmieniłeś się na lepsze? A co to znaczy „lepsze”? Lepszym być? Lepiej? Przecież świat wokół się nie zmienił, a jeśli to na gorsze? Przekonywano cię, że powinieneś porzucić wczoraj […]

Było powiedziane – koan

Codziennie rysujesz swoją tożsamość. Oczywiście w przypadku niektórych narysowana a w zasadzie opowiedziana została kiedyś, dawno temu, raz na zawsze jak arcydzieło w Luwrze albo kiepski plakat na w pół wyblakły pod brudnym pleksi. Jest sobie gdzieś – w ważnym lub nieważnym miejscu. Nie pytaj co to znaczy „ważne miejsce”. Sam wiesz. Pytanie czy jest […]

Algorytm – koan

Na kogoś tam lecą złote papierki na scenie. Chyba udają radość. Szminki bardzo czerwone. Pomiędzy kotami do adopcji i reklamą trampek z cholewką jest artykuł o gwałtach randkowych. Naiwne dziewczyny. Źli mężczyźni i narkotyki, psychotropy, pigułki gwałtu. Cały system zwabiania. Gdzieś pomiędzy uwięzione pingwiny w zoo wepchnęły się informacje o lisach hodowanych na fermie, czekających […]

Melodia – koan

Mentor, lub ktoś w rodzaju wezyra, komtura albo kanclerza, jakby określili go ludzie, usiadł na tylnych łapach i podwinął, długi, sprężysty ogon – charakterystyczny znak jego rasy i rzekł: – Niepotrzebne są te twoje pretensje do ludzi. Zbyteczne i takie…ludzkie. Oceniając ludzi dokonujesz nadużycia. Nie oceniasz przecież mrówek z powodu ich kopców, raczej je badasz. […]

Pestka – koan

A potem się odłączyłem, jak odłącza się lądownik od kapsuły lecącej gdzieś na Marsa albo dalej do gwiazdozbioru Proxima Centauri na jedną z zielonych planet, na której żyją istoty gotowe resocjalizować każdy krwiożerczy gatunek. Jak tego dokonują? Cierpliwością. Przede wszystkim nie wpuszczają obcych do swojej ekosfery, ale natychmiast ich usypiają. A potem przez tysiące lat […]

Wiejski filozof – koan

– Szczerze mówiąc chodzę po świecie, podróżuję, wyjaśniamy. Tu się zatrzymam dłużej, tam krócej. Jestem kimś w rodzaju wiejskiego filozofa. Po prostu tłumaczę ludziom oczywiste sprawy w jeszcze prostszy sposób – Broma Triste zaśmiał się rozbawiony własną otwartością. – Ale jestem już trochę tym zmęczony. – Zmęczony? – Zdziwił się B’Ozon, mistrz przywołań. – Tak, […]

Cena – koan

– Może to moje przekleństwo? – Rzekł Broma Triste. – Patrzę na twarz kobiety na zdjęciu. Patrzę i przenikam jej duszę. Wiem, że się nie mylę co do niej. Nie musi nic mówić, nie muszę jej spotkać, nie potrzebuję rozmowy z nią, żeby wiedzieć. – Co wiedzieć? – Spytał B’Ozon. – Wszystko. Co ją spotka, […]

Zerwana nić – koan

B’Ozon niepogodny zadumał się. – Mogę tak wymieniać bez końca. Mam już parę lat na karku i współpracowałem z wieloma ludźmi. Wiesław: – Nigdy ci tego nie zapomnę co dla mnie zrobiłeś. Będę ci wdzięczny do końca życia. Podałeś mi rękę, gdy byłem na zakręcie. Wiktor: – Nigdy nie zapomnę co dla mnie zrobiłeś. Wszystkiego […]

Zuzanna i nierdzewność – koan

Na przykład zamek błyskawiczny, taki zamek błyskawiczny czasem się zacina – pomyślała Zuzuanna. – Również zamek do drzwi wejściowych albo do szafy potrafi się zaciąć, zablokować, zaśniedzieć. Łożyska w blenderze, rowerze, wiertarce potrafią się rozlecieć w pył a komputer może się zawiesić. Nawet super sprzęt któregoś dnia pada, rdzewieje, odmawia współpracy i w końcu znika […]

Zuzanna i fala tsunami – koan

No właśnie, czy różne sprawy zależą od wybitnych jednostek jak Maria Skłodowska-Curie albo Amelia Earhart albo Frida Kahlo albo Alexandria Ocasio-Cortez czy może od systemu a może od dziadersów ukrytych w jakimś tajnym hotelu i jeszcze tajniejszym stowarzyszeniu jak Grupa Bilderbeg? – Zastanowiła się. – A może rządzą nami jacyś Reptilianie, zdegenerowana rasa kosmitów, humanoidalnych […]