Naród zastygł w trwodze – koan
Satrapa zamilkł. Naród zastygł w trwodze. Znieruchomiał w wyczekiwaniu. Jak większość despotów Najwyższy Namiestnik mieszkał w pałacu. Ten był akurat ponury i dość zaniedbany, podobnie jak satrapa uchodzący za człowieka gnuśnego, mizantropa, który stroni od ludzi, owacji, przyjęć i hucznych imprez. Ubierał się skromnie, żadne tam mundury, lampasy, ordery. Żadnych zdobnych czapek. Żadnej korony. Zero […]