Kategoria

Kołczołan

Wymazani ludzie – koan

– Wiesz z jakiego powodu tak wielu ludzi interesuje się tymi wszystkimi celebrytami, aktorami, influencerami, jutuberami? – Spytał B’Ozon Niepogodny, mistrz przywołań. – Wydaje mi się, że wiem. – Stwierdził ostrożnie Broma Triste, po czym odpowiedział pytaniem na pytanie. – Bo chcieliby być nimi? – Otóż to, trafiłeś w dziesiątkę! Według badań przeprowadzonych przeze mnie […]

Zombies – koan

– Są ludzie, którzy produkują kajaki, tak kajaki. Robią to z pasją. Drewniana skorupa a potem żywica. Są ludzie, którzy pieką pizzę i to w ceglanych piecach opalanych drewnem. Ach ten zapach i chrupki smak. Są też tacy, którzy w jeden wieczór potrafią skomponować arcydzieło muzyczne oraz inni, którzy wprowadzają wielki statek do małego portu […]

Rozlany olej – koan

– Wiesz co jest zarazem najsłabszym i najsilniejszym ogniwem wszystkich przedsięwzięć, także tych długotrwałych jak sprawowanie władzy? – B’Ozon Niepogodny zrobił tajemniczą minę. – Brak planu albo plan nazbyt szczegółowy? – Zastanowił się Broma Triste nakrywając do stołu. Na kolację były jego ulubione racuchy z jabłkami.  – Człowiek jest najdziwniejszym ogniwem wszelkich przedsięwzięć i planów. […]

Liczy się tylko droga – koan

– Przypomniał mi się dzień, w którym wprost spod mojego okna ktoś ukradł mój piękny rower. Ach jak lubiłem ten rower. Żaden tam sportowy ani superekskluzywny ale piękny, srebrno-czerwony, z koszykiem na zakupy, z wygodnym siodełkiem, z oparciem, cud. Swój ukradł. Nikt na nasze podwórko nie wchodził oprócz sąsiadów. Listonosz, trochę znajomków, jakiś hydraulik. W […]

Smutny los celebrytów, który jednak można odmienić – koan

– Oglądałem film, niezbyt długi, w zasadzie filmik. – Rzekł B’Ozon Niepogodny do swego przyjaciela Broma Tristego nalewając do talerzy zupę, jak co wieczór, odkąd Broma u niego zamieszkał. Tym razem była to grzybowa z łazankami. – Artyści świętowali fetę z okazji setnego a może nawet tysięcznego przedstawienia, które święciło tryumfy. Był rok 1999. Spostrzegłem […]

Nikt nie potrzebuje księcia – koan

– A czy znasz czcigodny B’Ozonie jakąś opowieść lub przypowieść optymistyczną a najlepiej historię prawdziwą, która dobrze się kończy a przynajmniej dobrze rozpoczyna? – Broma Triste westchnął rozcierając zmarznięte dłonie. – Bo widzisz, ciotka Rózia zarzuciła mi, że ludzie potrzebują nadziei a przynajmniej więcej optymizmu. Mówiąc „ludzie” miała rzecz jasna siebie na myśli. Martwią ją […]

Jak wytłumaczyć cioci, że jest robiona w ciula? – koan

– Ciocia Rózia jest mądrą kobietą, oczytaną, biologiem. Owszem ma rozliczne wątpliwości, czasem nawet jakąś teorię spiskową podrzuci, że jakiś polityk ciężko chory albo inny, że uciekł z kochanką albo że ma sobowtóra, ale twierdzi z przekonaniem, że jeśli cały świat w coś wierzy i coś robi, to nie może to być przekręt. Ponadto ci […]

Nieoczekiwane mutacje – koan

B’Ozon Niepogodny Mistrz Przywołań, czyli pospolicie czarownik – rozsiadł się wygodnie na kanapie. Był już zmęczony, ale postanowił wypić jeszcze filiżankę ulubionej herbaty przed snem. – Wciąż te pytania: dlaczego i dlaczego? Dlaczego ludzie są tacy nieracjonalni? Dlaczego chętniej uwierzą w mikroczipy w szczepionce niż w obrotowy ruch ziemi? Dlaczego pomimo wiary w mikroczipy i […]

A pies to srał – koan

– I jak tam, masz dziś jakąś radę, zasadę albo złotą myśl? – Spytał od drzwi Broma Triste, w tonie nieco sarkastycznym. – Nie, dziś nie, dziś mam radę dla siebie, żeby się porządnie wyspać. – Stwierdził B’Ozon Niepogodny. – A gdybym był twoim klientem a nie gościem, to co byś mi dzisiaj poradził? – […]