Kategoria

Metafory

Zuzanna i nierdzewność – koan

Na przykład zamek błyskawiczny, taki zamek błyskawiczny czasem się zacina – pomyślała Zuzuanna. – Również zamek do drzwi wejściowych albo do szafy potrafi się zaciąć, zablokować, zaśniedzieć. Łożyska w blenderze, rowerze, wiertarce potrafią się rozlecieć w pył a komputer może się zawiesić. Nawet super sprzęt któregoś dnia pada, rdzewieje, odmawia współpracy i w końcu znika […]

Zuzanna i fala tsunami – koan

No właśnie, czy różne sprawy zależą od wybitnych jednostek jak Maria Skłodowska-Curie albo Amelia Earhart albo Frida Kahlo albo Alexandria Ocasio-Cortez czy może od systemu a może od dziadersów ukrytych w jakimś tajnym hotelu i jeszcze tajniejszym stowarzyszeniu jak Grupa Bilderbeg? – Zastanowiła się. – A może rządzą nami jacyś Reptilianie, zdegenerowana rasa kosmitów, humanoidalnych […]

Zuzanna i dziwna obcość – koan

Od dawna podejrzewałam, że nie jestem stąd. – Zastanowiła się Zuzanna. – Fakt, do wielkiego miasta sprowadziłam się z tak zwanej prowincji w ślad za mężem, Zygmuntem, który tutaj dostał tak zwaną „dobrą pracę”. Moja prowincja wcale nie była taka prowincjonalna, ot przeciętne, średnie miasto ze swoimi placami, parkami, fabrykami, zabytkami, szkołami, szpitalami i nawet […]

Droga Mleczna – koan

Prezent dla Pawła Ś. na urodziny od Ani Ś. – Opowiedz mistrzu o Drodze Mlecznej – poprosiła widząc jak B’Ozon Niepogodny, mistrz przywołań, wyciera irchą oko długiej mosiężnej lunety. – O Drodze Mlecznej? – Zdziwił się. Mag, który zwykł patrzeć w gwiazdy w pogodne noce. – Och, Soledad nie wiem od czego zacząć? Dlaczego się […]

Zuzanna i milczący pies – koan

No tak, wszyscy są już cholernie zmęczeni tą pandemią – pomyślała Zuzanna. – Ale czy to widać? Niewiele widać. Większość pozmykana, przemykająca się, zakryta. Kiedyś człowiek w czarnej masce wzbudziłby popłoch w sklepie, a gdyby wszedł do metra albo do banku do pewnie uruchomiono by alarm a facet wylądowałby w areszcie. Tłumaczenie, że nie chciał […]

Zuzanna i śmieszne kotki – koan

Ludzie potrzebują, to znaczy ja potrzebuję, to znaczy ja nie potrzebuję tych wszystkich tych – pomyślała Zuzanna przeglądając strony i posty w Internecie, jak co wieczór. – Tych wszystkich informacji, wiadomości, tych reklam i zachęt i zniechęt. Nie potrzebuję nawet straszenia pandemią ani kryzysem klimatycznym, ani finansowanym, ani gospodarczym ani kryzysem wiary, czy kryzysem edukacji, […]

Zuzanna i gotowanie kalafiora – koan

Ach te wszystkie zasady, kanony, dekalogi, reguły – pomyślała Zuzanna. – Siedem zasad skutecznego prania. Pięć kroków do szczęśliwej starości. Trzy przesłania na trzecią dekadę marca. Osiem pomysłów na udaną randkę. Dziesięć sposobów na przyrządzenie śledzia. Ale czy ja randkuję? Czy ja w ogóle jadam śledzie? Co mnie obchodzi moja starość, jeśli ledwie ogarniam ten […]

Zuzanna i gotowanie makaronu – koan

Może to i dobrze, że widzimy rzeczy wielkie, gigantyczne, ogromne jak sterta pomidorów w supermarkecie, stuletnia lipa, którą wycieli a teraz jej brak, albo zielone ciężarówki z piaskiem, które nieoczekiwanie zatarasowały ulicę? Kolosy, giganty, wielkie plamy koloru – tylko na duże sygnały zwracamy uwagę. Jakieś subtelności i detale umykają nam, bo i po co dopatrywać […]

Czas za mną chodzi – koan

Prezent dla Janiny na urodziny od brata Przyglądam się zdjęciu. Nie wiem co sobie myślała ta mała dziewczynka ze związanymi włoskami z tyłu głowy układając klocki. Wygląda jakby bardzo się starała połączyć jeden plastikowy kawałek z drugim. Jest skoncentrowana, w pewien sposób zawzięta, skupiona na małym, plastikowym przedmiocie. Ach te plastikowe, sztywne, źle dopasowane klocki. […]