Kategoria

Refleksje

Dzwonek i cymbał

Janusz i kot *** – Optymizm, optymizmem, ale to fakt, mnóstwo jest zła na świecie, mnóstwo – rzekł Janusz. – Człowiek albo może odwracać głowę i jakoś się od tego izolować, nie widzieć, nie słyszeć albo musi zwariować. Różne stany wyjątkowe i bicie piany w telewizorze wcale w tym nie pomagają. Jest jeszcze gorzej. Kot […]

Dobry człowiek

Janusz i kot *** Kot Ludwik oderwał wzrok od startego telewizora, który włączył Janusz a właściwie oderwał, gdy Janusz wyłączył. Oderwał i rzekł: – To ciekawe. Wśród ludzi jest bardzo wielu aktorów i malarzy, i piosenkarzy, i reżyserów, i dziennikarzy, i księży, i polityków, i prawników, i sportowców, i ekspertów od ekonomii… – I kominiarzy, […]

Złe dzieci

Janusz i kot *** – A dzieci? – Spytał Janusz. – Widziałem jak dziś dwóch chłopaków, pod samą szkołą, maltretowało trzeciego. Mieli może 9 – 10 lat. Ściągnęli mu spodnie. Kolejny skopał jego plecak a potem wywalił zawartość na chodnik. Książki, zeszyty, wszystko. Gdy podszedłem…i mnie wyzwali…i to jak okropnie: „dziadu łysy, doje*ać ci”. Gnojki […]

Słyszeć

Janusz i kot *** – No dobrze – Janusz zrobił zmartwioną minę człowieka, który poddał się wbrew woli lub usłyszał wiadomość dnia w telewizji. – To ty mi powiedz, jak to możliwe, że gadasz kocie, w ludzkim języku i że ja ciebie rozumiem? Kot Ludwik poprawił się na poduszce, o którą poprosił tonem nieznającym sprzeciwu, […]

Stan wojenny

Janusz i kot *** – Trzy razy mnie zatrzymywali do kontroli, trzy razy – Janusz splunął na progu. – Za trzecim razem mundurowy mówi do mnie: „starszy sierżant Straży Granicznej Romianiuk dokumenty do kontroli. Proszę wyłączyć silnik i ręce na kierownicy”. A ja do niego: „psia mać, Damian, toś ty Romaniuków, od małego do mnie […]

Janusz

Janusz otworzył drzwi, gdyż wydawało mu się, że słyszy coś w rodzaju pukania lub skrobania. Rozejrzał się. Nikogo. Nic. Po chwili znowu jakby skrobanie? Szuranie? Znowu otworzył drzwi. Najwyraźniej jesień zbliżała się wielkim krokami i teraz szurania, szeleszczenia, skrzypienia będzie co nie miara. Myszy, nornice, łasice, kuny, wydry i w końcu zwykłe gałęzie i setki […]

List pożegnalny Remigiusza

Kot Remigiusz i kobieta Leokadia *** Tak jak niespodziewanie pojawił się 2 sierpnia tak 31 zniknął. Kot Remigiusz pozostawił tylko małą karteczkę z kilkoma niestarannie skreślonymi zdaniami. A może to nie on? Jeśli nie on to kto? – Zastanowiła się Leokadia. Przejrzała wszystkie kąty i szafy, zajrzała po komodę i pod łóżko. Szukała pod balkonem […]

Dystans

Kot Remigiusz i kobieta Leokadia *** – Dystans, tak moja droga. – Rzekł kot Remigiusz do kobiety Leokadii i uniósł ogon jak mędrzec unosi palec, gdy ma coś ważnego do powiedzenia. – Mieć dystans, oto najważniejsze zadanie, które jednocześnie zdaniem nie jest, gdyż dystans oznacza również powściągliwość, rozwagę i refleksję, ale przede wszystkim spontaniczność. A […]

Jutro

Kot Remigiusz i kobieta Leokadia *** – Tak często chcesz być pewna jutra a jedynym sposobem na zapewnienie sobie pewności jest moja metoda – rzekł kot Remigiusz. – Oświeć mnie. – Leokadia uniosła brew. – Nie myślę o jutrze. Liczy się doraźne rozwiązanie oraz improwizacja. – Przecież jesteś na moim utrzymaniu. Nie ruszasz nosa ani […]

Serce

Kot Remigiusz i kobieta Leokadia *** – Prawda? – Spytała Leokadia. – Co uznać za prawdę? – Ach – westchnął kot Remigiusz. – Odłącz wszystko, co ciebie zakłóca, wszelkie fałszywe obietnice – a większość jest fałszywa…i posłuchaj siebie. Tego głosu, który dochodzi z wnętrza. Z początku jest cichy, niemal niesłyszalny, ale wystarczy chwila skupienia by […]

Próba

Kot Remigiusz i kobieta Leokadia *** – Oczywiście, że są tu od dawna. – Rzekł kot Remigiusz. – I ty o tym wiesz kocie? Skąd? Nie mów mi, że wy koty macie jakieś tajne połączenie z kosmitami, czy coś w tym rodzaju. – Stwierdziła Leokadia. – Bo gadający kot i kosmici to dla mnie za […]