Maciej Bennewicz

blog kognitywistyczny

Zuzanna i tajemniczy sen

21. Zuzanna spotyka siebie samą Śnił mi się idiotyczny sen. – Powiedziała Zuzanna. – Śniłam o wielkim mędrcu. Siedział na starym fotelu, z którego wyłaziły fragmenty gąbki, sypały się trociny a z podłokietników zupełnie zlazła tkanina odsłaniając szkielet. Sam mędrzec wyglądał nie lepiej. Był nieogolony, w brudnym, podartym szlafroku założonym na jakieś dresy w połączeniu […]

Zuzanna i świat w głowie

21. Zuzanna spotyka siebie samą Fakt, dużo myślę – pomyślała Zuzanna. – Sporo czytam, w intrenecie, ale najbardziej lubię tradycyjne książki, a gdy nie czytam to oglądam jakiś intersujący film. Trzeba trochę poszperać i zawsze znajdzie się coś naprawdę wartościowego. Wartościowego? Dla mnie wartościowy film to taki, po którym znowu myślę. – Zuzanna zaśmiała się […]

Język kosmity, czyli tego, który czuje się inny niż wszyscy

Zuzanna i język kosmity No i wydało się, nareszcie – pomyślała Zuzanna czytając Briana Coxa książkę o kosmosie. – Cox zwierza się, że zakochał się w astronomii właśnie po przeczytaniu książki „Kosmos” Carla Sagana, wybitnego astronoma. A potem pochłaniał kolejne, między innymi „Błękitną kropkę.”  Tak, tak, błękitna kropka to o Ziemi widzianej z odległego kosmosu. […]

Zuzanna i kastracja

21 spotkań Zuzanny z sobą samą No i ma rację ten gość, ten mędrzec, erudyta. Trudna książka a nawet książki i nawet kilku ich jest, tych fascynujących badaczy. Ich sposób myślenia wszystko zmienia. Jestem pod wrażeniem. Przenikliwi goście – pomyślała Zuzanna. Za dużo czytam, za dużo gadam, za dużo myślę – powiedział do mnie kolega […]

Zuzanna i niebieskie wstążki

21. Zuzanna spotyka siebie samą Niebieskie wstążki. Niebieskie wstążki przypominają mi dzieciństwo. Dlaczego nie czerwone? – Bo czerwony to kolor komunistów – krzyczała babcia a mama zawsze za mocno ściskała te wstążki jakby chciała mi odciąć nimi warkocze. Czasem – myślałam sobie, że matka chce mnie zabić i że najchętniej zacisnęłaby mi tę wstążkę na […]

21. Zuzanna spotyka siebie samą

Zuzanna i wolność Minął Dzień Dziecka. Urodziłeś się 31 maja 2003? Jesteś dorosły. A ty urodziłaś się w 2001? Ty również jesteś dorosła. To, czy jesteś dojrzała czy niedojrzała nie ma znaczenia dla prawa i dla systemu ani nawet dla ludzi, którzy wchodzą z tobą w relacje. W 2031 roku będziesz trzydziestolatką. Możesz mieć dzisiaj […]

21. Zuzanna spotyka siebie samą

Zuzanna i Joanna d’Arc Co jest popularne? To co się sprzedaje. Co się sprzedaje? Sprzedaje się rozjechanie, grilowanie, roastowanie. Upiec kogoś, usmażyć, zaorać – to zwiększa oglądalność. W takim razie takie zaoranie musi dawać odbiorcom satysfakcję? Zasiadają przed telewizorem i czerpią satysfakcję z upokarzania nieznanej im osoby? „Patrz, jak rozsmarował gościa po studio” – piszą […]

21 spotkań Zuzanny z sobą samą

Reczy ważne i nieważne Są rzeczy bez znaczenia. Większość rzeczy jest bez znaczenia. Wagę i bombastyczne, alarmistyczne i napuszone doniesienia nadają niektórym rzeczom ludzie histeryczni albo po prostu dranie. Z draniem sprawa jest jasna, ktoś mu zapłacił albo kazał bić pianę wokół jakiegoś tematu bez znaczenia. Histeryk sam lubi upijać się własnymi emocjami. Czuje się […]

Język wampira

Zuzanna i język wampira Znam się na wampirach. Przez wiele lat nie miałam o nich pojęcia – pomyślała Zuzanna, ale z czasem zaczęłam studiować swoją uległość. Wampir jakimś cudem rozpoznaje emocje i potrzeby drugiej osoby, ale ich nie współodczuwa. Wie, że ktoś się boi o przyszłość, bo w pracy jest krucho. Rozpoznaje ten wewnętrzny dygot, […]

21.21. Zuzanna i 21 zasad Zuzanny

21 wieków. 21 lat XXI wieku. 21 oczek w kartach. 21 gram duszy. 21 liceum. 21 – linia tramwajowa. Poradnia numer 21. Teatr 21. 21 spotkań. 21 języków. 21 zasad. Jakich ja mam 21 zasad? – Zaśmiała się Zuzanna. – Dwudziestu jeden nie wymyślę, może dwanaście spróbuję? Pierwsza zasada: Lubię deszcz. Deszcz jest cholernie, zawsze […]

21.20. Zuzanna i propaganda

Kiedyś, dawno, przed tysiącami lat żyliśmy w grupkach, garstkach, małych kohortach, które bardziej przypominały watahy wilków niż dzisiejsze ludzkie wsie i miasta. Trzymaliśmy się rodziny. Ciągnęliśmy dziadków i babcie za sobą przemieszczając się z miejsca na miejsce w poszukiwaniu jedzenia i schronienia albo uciekając przed inną kohortą, która upatrzyła sobie żyzną dolinę. Altruizm wobec starszych […]