Tag

koan

zapłata

Czwarte życzenie – koan

– Gdyby można cofnąć czas – westchnęła. – Ależ proszę bardzo – diabeł wielkości ogrodowego krasnala nagle pojawił się na kuchennym blacie. Zawinął ogon wokół łydki, ukłonił się, machnął kapeluszem i postąpił kilka kroków. Wszystko to sprawiało bardzo staroświeckie, odlskulowe wrażenie i nawet niespecjalnie groźne. Niemniej jednak nagłe pojawienie się szatana w kuchni w czasie […]

Zabijanie czasu – koan

Życie upływa, ubywa go – pomyślał. Mało kto zdaje sobie sprawę, że gdy mówi na przykład: w kolejny weekend umyję okna, albo w przyszły piątek pójdziemy do kina, lub też na kolejnej wyprzedaży kupię sobie nowe spodnie ­– w istocie mówi: życie mija; do k*wy nędzy, mija bezpowrotnie!     Spojrzał na kolegę, który przy […]

Anihilacja – koan

– Ludzie dawniej byli źli czy dobrzy, tato? – Według antropologów, synu, altruizm narodził się wśród ludzi jeszcze w czasach koczowniczych plemion, kiedy małe kohorty liczące kilkanaście osób przemieszczały się w poszukiwaniu wyżywienia i schronienia. – Altruizm? – spytał. – Bezinteresowność i wspieranie słabszych. Opłacało się żywić starszą osobę, powiedzmy trzydziestoletnią, gdyż ona przeżyła piętnaście […]

żar

Koan o halucynacjach

W żar rzucił garść piołunu i jeszcze czegoś, jak to mag, czyli czarnoksiężnik. Ogień buchnął tak wysoko, że jego uczeń aż podskoczył na niewygodnym zydelku, na którym siedział. – Długo by można rozważać z jakiego powodu niektórzy ludzie są tak uparcie niezmienni – powiedział.  – W zasadzie to bez znaczenia. Nie wyjaśnisz tego i już. […]

bakterie

Edukacja? – koan

– Czym jest śmierć? – Denaturacją białka – odpowiedział. – Czym? – Jajecznicą! – wykrzyknął nieco poirytowany. – Białko się ścina i cała reszta również. – W takim razie czym jest miłość? – Biochemią. – Czym? – ponowne zdziwienie. – Przecież to oczywiste. Hormony, ukrwienie pewnych partii ciała. Wzrost ciśnienia. Wytrysk. – Wobec tego czym […]

mag

Uczeń maga – koan

Po wielu dniach podróży dotarł wreszcie do pałacu czarnoksiężnika. Oczywiście domyślacie się, że zarówno dni jak i podróż są metaforą życia. Zatem można by napisać, że drogi życia lub po prostu splot wydarzeń doprowadziły go do chwili, w której poznał ważną dla siebie osobę. Jednakże narracja pełna tajemniczości, pałaców, czarnoksiężników i magii wydaje się bardziej […]

rozpaczliwe pożegnanie?

Koan o kamieniu

Pomiędzy ziarnkami piasku leżał kamień. – Właściwie jest tym samym czym każde ziarno – pomyślał – tylko większy. – Nim się rozkruszy i rozpadnie na miliony kawałków upłyną tysiące lat. Setki, tysiące, miliony, miliardy, biliardy, tryliony – uderzeń. Rozejrzał się dokoła. Jak okiem sięgnąć widział niezliczone łachy piasku a wśród nich niepoliczone kamienie. Znał tę […]

widzę liść, drzewo i las

Jastrząb, wąż i puma – koan

–  Jastrząb dostrzegł węża. Wylądował na pobliskim kamieniu. Wąż okazał się zbyt wielki by go pożreć, ponadto wyglądał na jadowitego. Jastrząb, choć był już nieco głodny, nie odważył się zaatakować, lecz śmiało spytał: – Dlaczego pełzasz? Poruszasz się nisko szorując brzuchem po miejscach, gdzie inni stawiają stopy, oddają mocz, plują i przelewają krew. – Mylisz […]

pytania bez odpowiedzi

koan oświeconego

Przeczytał w sieci o potwornościach jakich dopuszczali się Belgowie w Kongo w XIX wieku. W niesłychanej skali bestialstwa odrąbywanie rąk i nóg dzieciom stało się codziennością. Szukając dalej natrafił na artykuł o mordach jakich dopuszczali się Francuzi a także polscy legioniści na Haiti tłumiąc powstania niewolników na przełomie XVIII i XIX wieku. W lawinie bezeceństwa […]

pytanie- odpowiedź

Koan – odpowiedź

– Nie, nie i nie. – A właściwie, dlaczego nie? Przecież nie proszę ciebie o coś niezwykłego. Skąd ten nagły upór i stanowczość? Zastanowił się. Nie wiedział. Gdy przez chwilę się zastanowił i zadał sobie pytanie, dlaczego właściwie tak bardzo się uparł – nie znalazł odpowiedzi. Potarł czoło. Nie miał pojęcia. Może dlatego, żeby dać […]

szczęście w ciastku?

Koan (prawie) optymistyczny

– Chcesz więcej optymizmu? – spytała. – Zgadza się. Mam dosyć tego ciągłego narzekania, rozpamiętywania a najgorsze jest pouczanie. Spytasz kogoś o prostą rzecz i dostajesz elaborat – co wolno, a co nie wolno, co wypada a co nie wypada, co należy zrobić i tak w kółko. Strzelisz focię na Insta i hejt, odpiszesz coś […]

balkon, noc

koan rozmowa z synem

– Czemu siedzisz na balkonie sama, mamo? – Muszę chwilę odpocząć. – Odpocząć? – zdziwił się syn. – Z jakiego powodu? Czy jesteś zmęczona nami, twoimi dziećmi? – spytał. – Odwróciła głowę i być może lekko zaczerwieniły się jej policzki a może powieki? – Nie, nie jestem zmęczona wami. Jestem zmęczona pracą, obowiązkami, codziennością, po […]