Chryzantemy – koan
Starsza pani pod Bródnowskim murem w srebrnej kurtce i w czapce z daszkiem z logo Yankees, płacze, ociera nos i mówi: – No i zostały setki tysięcy chryzantem. U mnie ze trzysta sztuk. Piękne, dorodne. Świeczki i znicze się jakoś przechowa do następnego roku, ale kwiaty zwiędną. Poza tym, ile warte będą zainwestowane pieniądze za […]