Nadzieja czy obsesja – koan
– Miałem pana nie pytać, komisarzu, ale spytam, a co mi tam. – Nadpatrycjusz napełnił po brzegi szklankę komendanta, szefa miejscowej policji. Pili…wodę mineralną, według etykiety naturalnie gazowaną z oligoceńskich źródeł, czyli z kranu miejscowego biznesmana, który zbił krocie na niby górskiej wodzie gazując kranówkę. Początkowo firma, czyli kran, mieścił się w garażu, ale stopniowo […]