Kategoria

Metafory

Słuszna postawa moralna – koan

– To w takim razie wytłumacz mi – młoda stażystka wierciła dziurę w brzuchu Asystentowi Nadpryncypała uzasadniając to uzasadnionym lękiem przed Jego Nadpatrycjuszowską Osobą, która to Osoba mogła przecież, przechodząc przez sekretariat czegoś chcieć od stażystki, o coś zagadać, nawet jeśli jedynym jej obowiązkiem było parzenie herbaty i wynoszenie pudeł pełnych pasków, które non stop […]

Ministrowie Nadpryncypała – koan

– A dlaczego, w zasadzie wszyscy, bez wyjątku ministrowie Nadpryncypała miłościwie nam panującego, to w zasadzie sami idioci? – Spytała stażystka Pruncella z pewną nieśmiałością w głosie a jednak z odwagą godną podziwu, po czym widząc nieokreśloną reakcję na twarzy Asystenta, zwanego Przydupasem samego Jaśnie oświeconego Nadnaczelnika, reakcję mogącą być zarówno zdziwieniem jak i oburzeniem, […]

Trzy rozkosze Nadnaczelnika – koan

 ­   – Widzę, że nie rozumiesz na czym polega polityka Jedynowładcy naszego, miłościwie nam panującego Nadnaczelnika? – Stwierdził asystent przypatrując się z pobłażaniem nowej stażystce, która była pierwszy dzień w pracy. – Otóż polega ona na tym, że może On bezkarnie napluć w gębę każdemu komu zechce. Przede wszystkim zaś, tym, którymi szczerze gardzi. To […]

Czytanie znaków – koan

– Znaki, no cóż, znaki są jak rozsypane kamienie albo kości. – Zaśmiał się B’Ozon Niepogodny. – Wszak jestem czarodziejem, mistrzem przywołań. W zasadzie moją specjalnością powinno być wróżenie z fusów, z rozsypanych kości albo przynajmniej z kart. – Znów zarechotał, uważnie przyjrzał się dziewczynie i spytał: – A jakie znaki przywiodły ciebie do mnie? […]

Pstryk – koan

– A potem wszystko się zmienia. Oczywiście bywają ludzie, których życie toczy się w tym samym mieszkaniu, na tej samej posadzie przez lat trzydzieści pięć i nie zmieniają nawet meblościanki. To dla nich produkuje się tasiemcowe seriale z tysiącem odcinków, w których śledzą losy wciąż tej samej rodziny. Świat z jego sprawami toczy się, wydarza, […]

Wata cukrowa – koan

– Czasem nawiedzają mnie duchy. – Stwierdził B’Ozon Niepogodny, mistrz przywołań. – Rzecz jasna przychodzą najczęściej we śnie, w środku nocy. – I czego od ciebie chcą? – Zaciekawił się Broma Triste. – Och, powodów jest co niemiara, jak z żywymi ludźmi. Jedni oczekują pomocy; inni się mądrzą; jeszcze inni zagubili się pomiędzy światami i […]

Upadek tyrana – koan

– Napoleon Bonaparte, cesarz Francuzów, przejął władzę w drodze zamachu stanu po okrutnych latach rewolucji. Kilka lat później został dyktatorem, tyranem, wreszcie cesarzem i utopił Europę we krwi. Gdy poważył się podbić Rosję, przegrał. – Stwierdził B’Ozon odkładają na bok grubą książkę. – Koniec roku 1813 przyniósł bitwę narodów pod Lipskiem, w której zginęło 55 […]

Wymazani ludzie – koan

– Wiesz z jakiego powodu tak wielu ludzi interesuje się tymi wszystkimi celebrytami, aktorami, influencerami, jutuberami? – Spytał B’Ozon Niepogodny, mistrz przywołań. – Wydaje mi się, że wiem. – Stwierdził ostrożnie Broma Triste, po czym odpowiedział pytaniem na pytanie. – Bo chcieliby być nimi? – Otóż to, trafiłeś w dziesiątkę! Według badań przeprowadzonych przeze mnie […]

Zombies – koan

– Są ludzie, którzy produkują kajaki, tak kajaki. Robią to z pasją. Drewniana skorupa a potem żywica. Są ludzie, którzy pieką pizzę i to w ceglanych piecach opalanych drewnem. Ach ten zapach i chrupki smak. Są też tacy, którzy w jeden wieczór potrafią skomponować arcydzieło muzyczne oraz inni, którzy wprowadzają wielki statek do małego portu […]

Rozlany olej – koan

– Wiesz co jest zarazem najsłabszym i najsilniejszym ogniwem wszystkich przedsięwzięć, także tych długotrwałych jak sprawowanie władzy? – B’Ozon Niepogodny zrobił tajemniczą minę. – Brak planu albo plan nazbyt szczegółowy? – Zastanowił się Broma Triste nakrywając do stołu. Na kolację były jego ulubione racuchy z jabłkami.  – Człowiek jest najdziwniejszym ogniwem wszelkich przedsięwzięć i planów. […]