Maciej Bennewicz

blog kognitywistyczny

Czerwona brzytwa – czerwona róża

Z cyklu opowieści kruka Euzebiusza – Chodzi o tę śmiertelną powagę, o ten przepełniony patosem ton, o wyższościowe uwagi, o demagogię, naciągane argumenty wypowiadane z podniosłością godną lepszej sprawy. Widziałaś jakiegokolwiek polityka, urzędnika, eksperta, dziennikarza, który były pogodny? Nie mówię nawet o radości lub o dobrym humorze lub choćby o żartobliwej iskrze w oku. – […]

Cena

Z cyklu opowieści kruka Euzebiusza – Może to moje przekleństwo? – Rzekła Ruth Rory Red Razer. – Patrzę na twarz kobiety na zdjęciu. Patrzę i przenikam jej duszę. Wiem, że się nie mylę co do niej. Nie musi nic mówić, nie muszę jej spotkać, nie potrzebuję rozmowy z nią, żeby wiedzieć. – Co wiedzieć? – Spytał kruk […]

Śmiechem diabła uduszę

Z cyklu opowieści kruka Euzebiusza – I jak tam, masz dziś jakąś radę, zasadę albo złotą myśl? – Spytał od drzwi Walenty Kowalski mistrz Kowalski, w tonie nieco sarkastycznym. – Nie, dziś nie, dziś mam radę dla siebie, żeby się porządnie wyspać. – Stwierdził Euzebiusz czarodziej. – A gdybym był twoim klientem, a nie gościem, […]

Paradoks Fermiego

Z cyklu opowieści kruka Euzebiusza – Opowiedz mistrzu o Drodze Mlecznej – poprosiła widząc jak Euzebiusz kruk, a zarazem czarownik, Mistrz Przywołań, wyciera irchą oko długiej mosiężnej lunety. – O Drodze Mlecznej? – Zdziwił się. Mag, który zwykł patrzeć w gwiazdy w pogodne noce. – Och, droga Ruth Rory nie wiem od czego zacząć? Dlaczego […]

Wskrzeszenie

z cyklu opowieści Kruka Euzebisza – A takie wskrzeszenie, na ten przykład… – rzekł Walenty Kowalski, mistrz kowalski do kruka czarodzieja. Kruk Euzebiusz zatrzepotał skrzydłami i w tej samej chwili przybrał postać ludzką. Co ciekawe niemal za każdym razem była to nieco inna figura – raz młody brunet o smagłej cerze, innym razem nieco przygarbiony […]

Jak nie przekonywać nieprzekonanego

z cyklu opowieści Kruka Euzebisza – Nie, to tak nie działa, droga Ruth Rory. – Rzekł kruk Euzebiusz, Mistrz Przywołań. – Niestety nie. Nie możesz zjadaczowi cukru, który codziennie pożera pół kilograma tego specyfiku w bułkach, pączkach, dżemach i naleśnikach powiedzieć ot tak sobie: cukier cię zabija. A nawet jeśli ów zjadacz słyszał już od, powiedzmy, znajomego […]

Rzeczy wymagają zrozumienia

z cyklu opowieści Kruka Euzebisza – Rzeczy wymagają zrozumienia, tylko zrozumienia niczego więcej, drogi Walenty – rzekł Euzebiusz, kruk, mistrz czarodziejstwa, do swego kompana, mistrza kowalskiego Walentego Kowalskiego. I po chwili widząc, że Walenty nie reaguje dodał: – Tylko mnie nie pytaj co to znaczy zrozumienie. – Co to znaczy zrozumienie? – Spytał Walenty Kowalski […]

Wiedźma, kruk i zaklęcie młodości cz. 3 Udane negocjacje

z cyklu opowieści kruka Euzebisza Pralinka, pomocnik wiedźmy, albo ktoś w rodzaju ochroniarza, stał nieco z boku odruchowo zasłaniając zraniony bok. Szwacz Męczywoda, pozszywany i zabandażowany, drugi z pomocników wiedźmy, podał czarownikowi kartkę. Euzebiusz, kruk, czarodziej, który od pewnego czasu przyjmowała postać ludzką głównie z powodów czysto marketingowych i merkantylnych, odczytał na głos: Ile chcesz za […]

Wiedźma, kruk i zaklęcie młodości cz. 2 Odmowa

z cyklu opowieści kruka Euzebisza – Słyszałem, że odwiedziła cię wczoraj wiedźma. – Owszem, ale nie zrozumiała mojego przesłania. Rozumie tylko język siły, jak większość. – Rzekł kruk Euzebiusz, czarownik – do swego przyjaciela, mistrza kowalskiego Walentego Kowalskiego, który we wsi, z powodu deficytu kadr, pełnił też rolę grabarza, oraz (doraźnie) producenta trumien. Od pewnego […]

Maska albo mistyfikacja

z cyklu opowieści kruka Euzebisza Kruk Euzebiusz, jak się domyślacie, często przyjmował postać ludzką. Tak łatwiej mógł wdawać się w konwersacje z ludźmi. Nie tyle z powodu własnej wygody, lecz z powodu wygody ludzi. Ot, taki altruistyczny, kruczy gest, gdyż nawet te obyte osoby i nieco bardziej świadome czarodziejskich rejestrów wszechświata, doświadczały pewnego rodzaju trudności […]

Wiatr

z cyklu opowieści kruka Euzebisza – Zdarza się, że się pojawiam nagle, jak ty kruku czarodzieju. Jestem, jestem, a potem znikam. Rzecz jasna któregoś dnia znikniemy na zawsze. Niekoniecznie będzie to zniknięcie śmiertelne, jednakże dla tych, dla których znikniemy – będzie ostateczne, zatem podobne do śmierci – definitywne. Jesteśmy magiczni, Euzebiuszu, mistyczni, czarodziejscy. Wnosimy w […]