Kategoria

Refleksje

Jak zostać hipokrytą?

Nieoczywiste myśli kota Ludwika Jak zostać hipokrytą? Och, to nietrudne. Wystarczy przekonać siebie samego, że popełnia się jakieś świństwo, dajmy na to przekupstwo lub choćby kradzież wartości intelektualnej albo przekręt lub oszustwo, wyłudzenie, korupcję, łapówkarstwo, mataczenie, kłamstwo – dla wyższego dobra. Tym wyższym dobrem może być na przykład rodzina. Posiadanie rodziny usprawiedliwia przekupstwo, nepotyzm, szantaż, […]

Jak to możliwe, że Krysia nie rozstaje się z przemocowym mężem?

Nieoczywiste myśli kota Ludwika Jak to możliwe, że Krysia nie rozstaje się z przemocowym mężem? Gdyż jest ofiarą. Była nią od dziecka i przez wiele lat małżeństwa nawet nie dostrzegała, że jest wykorzystywana, poniżana i że wypowiedzi męża są pełne obelg skierowanych do wielu osób a czasem do niej, coraz częściej do niej, każdego dnia […]

Jak to możliwe, że Fil ufa złodziejowi?

Nieoczywiste myśli kota Ludwika Przyczyn jest kilka, choć nie są bardzo skomplikowane ani zawiłe psychologicznie. Zarówno Fil jak i Weronka, znasz takich, Mariola i Boguś – uchodzą za osoby łatwowierne i trochę naiwne. Ukryły pod płaszczykiem auto-idealizacji i pewnej uległości – całe to skonfundowanie złem świata. Chronią się przed bólem wspomnień i ryzykiem zaskakujących doświadczeń, […]

11/II. Jak się nie spóźniać?

Nieoczywiste myśli kota Ludwika Notoryczne, czyli nagminne spóźnianie ma zazwyczaj dwie przyczyny. Pierwsza to chęć zwrócenia na siebie uwagi, swego rodzaju entrée, czyli wejście z przytupem. Zwróćcie na mnie uwagę! Już wszyscy siedzą i czekają grzecznie na otwarcie spotkania i oto ja! Wcześniej dopytywali się o mnie. Wchodzę, niby cichcem, (przepraszam, bardzo przepraszam) ale nie […]

10/II. Jak nie wyjechać z Polski?

Nieoczywiste myśli kota Ludwika Przede wszystkim warto się zastanowić po co masz zostać? Emigracja lub choćby dłuższy wyjazd to ciężki chleb. Jako kot wielożyciowy i wiolowcieleniowy wiem coś o tym. Są takie miasta jak Berlin, Londyn, Barcelona, Nowy Jork, Bangkok, Kuala Lumpur i jeszcze setka innych, gdzie stosunkowo łatwo można się wtopić, zintegrować, zgubić, zaszyć. […]

9/II. Jak wyjechać z Polski?

Nieoczywiste myśli kota Ludwika No wiesz, te wszystkie paszporty covidowe, testy, kwarantanny, ubezpieczenia, a jeśli jedziesz dalej – wizy, bilety, rezerwacje…No to wszystko wiesz…i koszty. Czasem decydujesz na zasadzie „postaw się a zastaw się”, czyli na kredyt. Podróże są drogie. Jedno musisz jednak sobie uświadomić, czy jedziesz na tak zwane wakacje, czy na ferie z […]

15. Obroże

Nieoczywiste myśli kota Ludwika *** Ponoć w kulturze Zachodu liczy się indywidualizm a w kulturze Wschodu dobro grupy. Nie wierz w to. Nigdzie nie liczy się indywidualizm. Wyjątkowość to tylko celebryckie pozory. Celebryta czy inny influencer natychmiast przecież znajduje tysiące, miliony naśladowców. Jest uosobieniem systemu, który zabija indywidualność. Na tym to polega. Dlatego chroń swoją […]

13. Zombies

Nieoczywiste myśli kota Ludwika *** Co sezon filmy o zombies. Okropne. Nie lubię. Żywe trupy. To w zasadzie nie trupy – tylko demoniczne, krwiożercze, potwory pozbawione ludzkiej empatii. Czyli zombies to taki człowiek, któremu odjęto idylliczną aureolę. Został bezduszny drapieżnik. Pomyśl o tych wszystkich złych ludziach krzywdzących zwierzęta w niezliczonych rzeźniach, fermach, laboratoriach. Przecież nikt […]

Pajace i pająki

*** Janusz i kot *** – I ty się Janusz nic nie bój – rzekł kot Ludwik. – Ty pomyśl o dyktatorze, który wszystko musi kontrolować, który układa swe plany w obolałej, siwej głowie i rozgląda się nerwowo, gdyż zewsząd węszy zdradę. No to pacyfikuje jak może każdego wobec kogo ma choćby cień wątpliwości, ale […]

Hipokryzja

Janusz i kot *** – No i się porobiło. – Janusz wyłączył stary telewizor. – Nic się nie porobiło, od wielu lat tak jest. – Stwierdził kot Ludwik. – Pracowałem kiedyś w mediach i… – Pracowałeś w mediach? Jakim cudem? – Zdziwił się Janusz. – Człowieku, gdzie ja nie pracowałem. I pamiętam te komitety redakcyjne, […]

Sprawiedliwość

Janusz i kot *** – Sprawiedliwości, to ty raczej Janusz, nie oczekuj. – Zaczął kot Ludwik. – Kiedyś pracowałem w sądzie… – Pracowałeś w sądzie? Jakim cudem? – Zdziwił się Janusz. – Człowieku, gdzie ja nie pracowałem. – Kot uniósł grzbiet, po czym ułożył się wygodnie i kontynuował. – Bo widzisz w sądzie liczy się […]